Pamiętajmy i rozliczajmy PiS za ich obietnice i głosowania

Turek - nasz wspólny dom

Pamiętajmy i rozliczajmy PiS za ich obietnice i głosowania

Designed by ilovehz / FreepikPodziel się z innymi:

Politycy Prawa i Sprawiedliwości obiecują wiele i często. Nic zatem dziwnego, że wyborcy przestają wierzyć w ich słowa. W sposób racjonalny musimy analizować przedstawiane przez nich obietnice kolejnych „plusów”, aby uniknąć próby zrzucania niepowodzeń w ich realizacji na innych.

Kolej dla Turku to zbyt poważna sprawa, aby grać nią politycznie

Radni stowarzyszenia Ziemia Turkowska, a szczególnie niżej podpisany, wyjątkowo poważnie podchodzą do rządowego programu Kolej Plus. Tak samo poważnie podchodziliśmy do programu Mieszkanie Plus, kiedy to nasze ugrupowanie głosowało za przekazaniem 71 arów na budowę dwóch bloków z mieszkaniami czynszowymi. Niestety, program ten okazał się spektakularną klapą. Podobnie wygląda sprawa obiecanej pomocy dla frankowiczów, milionem elektrycznych samochodów oraz innymi niespełnionymi obietnicami. W Turku nadal nie wiadomo co z obiecaną przez lokalnych działaczy PiS siedzibą Wojsk Obrony Terytorialnej na terenie byłego Domu Dziecka.

Nic zatem dziwnego, że zarówno do poprzednich, jak i do nowych obietnic składanych przez polityków PiS, jako radni miejscy, podchodzimy z ogromnym dystansem. A przypominać o nich trzeba właśnie po to, aby osoby składające obietnice, miały motywację do ich zrealizowania. Jeżeli się z nich nie wywiążą, będziemy pamiętać, aby ich z tego rozliczyć.

Nasze wątpliwości nie biorą się znikąd. Politycy Prawa i Sprawiedliwości nauczyli nas tego, żeby nie łykać ich obietnic bezkrytycznie. Czy to nasza wina, że cały powiat śmieje się, kiedy przed każdymi kolejnymi wyborami poseł Ryszard Bartosik przypomina o obiecanej dwa lata temu kolei do Turku? Oczywiście nie obeszło się bez „ale”. Teraz wszyscy słyszymy, że kolej do Turku może powstać, ALE to samorządy muszą dołożyć do niebotycznej kwoty inwestycji. Te same samorządy, które zostały obciążone kosztami reformy edukacji, które muszą uporać się problemem odbioru śmieci powstałym po ostatnich zmianach w ustawie, które po obniżeniu podatku o osób fizycznych będą miały mniejsze wpływy, i które muszą się uporać z następstwami koronakryzysu.

Osoba, która składa tego typu obietnice, musi być niezwykle cyniczna wiedząc, że samorządów może nie być stać na te 15% od 600-800 mln zł, które będzie kosztowało połączenie kolejowe do Turku. Ot, zwykła polityka, którą PiS uprawia nieustannie. Podobnie jak w przypadku głosowania przeciwko budżetowi na 2020 rok, w którym zaplanowano m.in. budowę ul. Witosa przy os. Wyzwolenia.

Krótka pamięć o głosowaniu nad budową Witosa

W minionym tygodniu w Turku zakończono budowę ul. Witosa. Wartość prac budowlanych wyniosła prawie 970 tys. zł. Na powstanie tej ulicy miasto otrzymało dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych w wysokości prawie 473 tys. zł. Podczas sesji budżetowej w grudniu ubiegłego roku, radni Prawa i Sprawiedliwości byli przeciwni przyjęciu zaproponowanego przez burmistrza projektu budżetu. Dokument ten zakładał m.in. kwotę na budowę ul. Witosa.

Dziwi mnie zatem wizyta posła Bartosika, który wraz z wicewojewodą wielkopolski, panią Anetą Niestrawską, pojawił się w minionym tygodniu na nowo wybudowanej ulicy Witosa. Mało tego, wraz z nimi obecny był także jeden z turkowskich radnych PiS, który był przeciwny budżetowi zawierającemu pieniądze na tę inwestycję! Nie wiadomo też, co na miejskiej drodze robił starosta turecki. Nie obyło się bez fotek i chwaleniu się inwestycją w mediach społecznościowych.

Jak widać, radni Prawa i Sprawiedliwości nie mają żadnych oporów przed tym, aby chwalić się miejskimi inwestycjami, przeciw którym głosowali. Dlatego nie można pozwolić na to, aby mieszkańcy naszego miasta zapomnieli o ich metodach działania.

foto: Designed by ilovehz / Freepik

Podziel się z innymi: