Turek musi być jeden. O potrzebie połączenia miasta z gminą

Turek - nasz wspólny dom

Turek musi być jeden. O potrzebie połączenia miasta z gminą

Podziel się z innymi:

Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie wizyta w Słodkowie Kolonii. Podczas małej uroczystości poświęcenia nowej kapliczki na osiedlu (9 czerwca 2018), na własne oczy zobaczyłem, że w wielu miejscach poza granicami miasta Turku, ludzie żyją prawie jak na Dzikim Zachodzie. Na osiedlach brakuje ulic, kanalizacji, zieleni. Bezpośrednio pod wieloma posesjami parkowane są samochody ciężarowe (są tam też całe „parkingi” ciężarówek), a zamiast przemyślanej polityki przestrzennej, panuje „wolna amerykanka”. Tekst ten z całą świadomością postanowiłem opublikować dopiero po wyborach samorządowych, a u progu wyborów parlamentarnych. Wcześniej zostałby on uznany za element walki wyborczej, a jego przesłanie zostałoby strywializowane.

Tekst ten traktuję jako list otwarty skierowany do parlamentarzystów z naszego regionu. Być może na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi uda nam się rozpocząć dyskusję nad tym niezwykle ważnym dla naszego całego powiatu problemem.

Droga na jednym z nowych osiedli na terenie Gminy Wiejskiej Turek.

Tytułem wstępu

Poniżej postaram się ukazać dlaczego dążenie do połączenia Gminy Wiejskiej Turek (zwanej dalej Gminą) z Gminą Miejską Turek (zwaną dalej Miastem) powinno być dla mieszkańców obu gmin, ale i całego powiatu tureckiego, zadaniem priorytetowym. Właściwie wszystkie przedstawiane poniżej argumenty padały w medialnej debacie, szczególnie na łamach tygodnika „Echo Turku”, ale warto powtórzyć je jeszcze raz, chociażby celem ich usystematyzowania. Ponadto poza medialną kampanią, nikt nie podjął żadnych realnych działań na rzecz połączenia gmin i wytłumaczenia, dlaczego jest to tak istotne.

Krótka charakterystyka problemu

Miasto Turek otoczone jest ze wszystkich stron Gminą Turek. Zatem granice Gminy przypominają z wyglądu koło. W opublikowanym w 2013 roku przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji raporcie „Ocena sytuacji samorządów lokalnych” gminy tego typu nazwano „obwarzankowymi”. Taki układ administracyjny niesie ze sobą liczne, negatywne konsekwencje.

Poprzez specyficzne rozmieszczenie poszczególnych sołectw, mieszkańcy Gminy nie są w stanie stać się jednolitą społecznością. Co charakterystyczne dla „obwarzanków”, siedziba Urzędu Gminy mieści się na terenie Miasta. Mieszkańcy pozostałych miejscowości często muszą przejechać przez teren Miasta, aby dostać się do instytucji gminnych (np. mieszkańcy Chlebowa, by odwiedzić salę sportową czy gminną bibliotekę w Słodkowie). Poza tym duża część mieszkańców gminy ma bliżej np. do biblioteki miejskiej, która jest lepiej wyposażona od gminnej.

Poza wspomnianą biblioteką, mieszkańcy gminy odwiedzają miejskie kino, korzystają z pływalni oraz innych obiektów utrzymywanych z podatków płaconych przez mieszkańców Turku. Widoczny jest tutaj wzmożony efekt pasażera na gapę, czyli korzystania z usług przez mieszkańców, których podatki odprowadzane są do innej gminy. Mieszkańcy Gminy korzystają także z miejskich szkół, które od lat znajdują się w rankingu najlepszych szkół w województwie pod względem wyników egzaminów końcowych.

Wspominany już wcześniej Raport z 2013 roku jednoznacznie stwierdza, że „korzystnym rozwiązaniem […] byłoby połączenie obu JST, najlepiej dobrowolne”.

Intensywny drenaż i duszenie Miasta

Od kilkunastu lat trwa suburbanizacja Miasta. Turek nie wyróżnia się zresztą pod tym względem na tle innych miast i miasteczek. Do roku 2015 w mieście brakowało perspektywicznej polityki mieszkaniowej, a Gmina oferowała tanie grunty oraz niskie opłaty i podatki. Turkowianie, których stać na pobudowanie własnego domu (przeważnie ludzie z „dużym” PIT-em) osiedlili się w podmiejskich osiedlach-sypialniach.

Tym samym Miasto traci wciąż podatników. W dłuższej perspektywie czasu, w miejskim budżecie może zabraknąć pieniędzy na utrzymanie infrastruktury publicznej oraz instytucji, z których korzystają przecież także mieszkańcy Gminy. Do czasu odwrócenia tego trendu nie ma sensu myśleć o budowie nowej infrastruktury. Gmina natomiast zyskuje nowych mieszkańców, którzy zamieszkują osiedla bez ulic, kanalizacji deszczowej, chodników i zieleni. W wielu miejscach widać zaparkowane bezpośrednio przy posesjach samochody ciężarowe, miejscami całe parkingi dla „TIRów”. Latem kurz, a podczas zimowych roztopów błoto.

Miasto jest drenowane fiskalnie, natomiast Gmina, przy poziomie swoich podatków, nie jest w stanie zapewnić mieszkańcom podstawowej infrastruktury. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że miasto musi zadbać o infrastrukturę na obszarze 16 km kw., a Gmina na 109 km kw. (!)

Brak środków na utrzymanie infrastruktury to jedno. W perspektywie końca przemysłu paliwowo-energetycznego gorszy jest brak perspektyw rozwoju gospodarczego centrum powiatu, jakim jest Miasto. Wbrew pozorom, brak takiej inwestycji jak 3Z może przyczynić się pozytywnie, gdyż utrudni suburbanizację. Łatwiejszy wjazd i wyjazd do Miasta zachęcałby do osiedlania się poza nim. Problemem jest także brak miejsca na duże inwestycje, a obszar Tureckiej Strefy Inwestycyjnej jest zbyt mały, ograniczony granicami administracyjnymi Gminy.

Zakończenie

Należy zwrócić uwagę na fakt, że w ostatnich latach współpraca Miasta i Gminy znacznie się polepszyła. Głównie w kwestii organizowania wspólnych wydarzeń kulturalnych, ale też budowy infrastruktury. Może to dać złudne wrażenie, że oba samorządy mogą koegzystować w wygodniej symbiozie. Jednak zjawisko drenażu fiskalnego Miasta oraz braku środków budżetowych na utrzymanie i budowę nowej infrastruktury cały czas trwa. Jego skutki będą uderzać również w mieszkańców Gminy.

Fuzją gmin powinni być zainteresowani mieszkańcy Miasta, gdyż Turek zyska nowych podatników. Ale jeszcze bardziej powinni się jej domagać mieszkańcy Gminy. Bo to dla nich realna szansa na budowę na osiedlach infrastruktury kanalizacyjnej, deszczowej i drogowej. Również rodzice uczniów oraz nauczyciele skorzystaliby z lepiej wyposażonych szkół miejskich. Wszyscy moglibyśmy wówczas pomyśleć o rozbudowie infrastruktury publicznej (być może odkryty basen?).

Utworzenie jednej gminy miejsko-wiejskiej Turek jest konieczne, aby można było przeciwdziałać negatywnym skutkom wygaszania przemysłu kopalniano-energetycznego w naszym powiecie. Jednym zdaniem: aby nasze nieruchomości nie traciły na wartości, a nasze dzieci miały szansę tu zostać, musimy działać wspólnie. Połączenie może się to odbyć „odgórnie”, z poziomu rządowego. Jednak inicjatywa musi wyjść „oddolnie.

Połączenie gmin będzie korzystne dla wszystkich. Dlatego konieczne jest podnoszenie tego postulatu w trakcie zbliżających się wyborów parlamentarnych 2019. Działaniami powinno być zainteresowane zarówno Miasto, jak i instytucja powiatu. Także mieszkańcy Gminy muszą być świadomi tego, że ich samorządu nie stać na nową infrastrukturę, utrzymanie tej już istniejącej, ale też utrzymanie (nie mówiąc o rozwijaniu) szkół i instytucji jest przecież dla nich coraz bardziej kosztowne.

Podziel się z innymi: